Co się dzieje ze światem? Myśli o podziałach i sile dobra

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym, co dzieje się na świecie. Przeraża mnie to, co widzę. Kompletnie nie rozumiem tej ogromnej potrzeby nienawiści do kogoś lub czegoś, tego obwiniania i podziałów. Moja głowa działa zupełnie inaczej, więc nie potrafię tego pojąć.

Znam mnóstwo dobrych ludzi – takich, którzy bez wahania oddaliby mi serce na tacy, którzy bardzo mi pomogli w trudnych chwilach. I właśnie dlatego nie mogę zrozumieć, jak te same dobre osoby mogą mieć w sobie tyle nienawiści do inności. Jak to możliwe, że ktoś, kto potrafi być pełen empatii i troski wobec mnie, jednocześnie odrzuca i potępia innych tylko dlatego, że są inni?

Zawsze tłumaczyłam sobie takie zachowania brakiem edukacji, strachem albo chciwością. Wydaje mi się, że wielu ludzi boi się, że jeśli czymś się podzielą – czy to pieniędzmi, uwagą, czy po prostu przestrzenią – to im samym zabraknie. Szkoda, że nigdy nie spróbowali innej drogi. Ja, z własnego doświadczenia, wiem, że im więcej dajesz, tym więcej dostajesz.

Odkąd pamiętam, pomagałam innym. A kiedy mój guz sprawił, że sama zaczęłam potrzebować pomocy, nagle znalazłam wokół siebie niesamowity krąg wsparcia. To było coś, czego się nie spodziewałam – i co utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobro zawsze wraca. Dziś, choć często sama jestem w trudnej sytuacji, nadal staram się pomagać, jak tylko mogę.

Nic nie łamie mojego serca bardziej niż rosnąca nienawiść i podziały między ludźmi. Dlaczego nie potrafimy po prostu dostrzec siebie nawzajem – w naszej różnorodności, ale też w naszej wspólnej potrzebie bycia kochanym i akceptowanym?

Może warto dziś zastanowić się, co możemy zrobić, by ten świat był choć odrobinę lepszy?

Dużo zdrowia i pozytywnej energii dla Was ❤️‍🩹🧠🤗

Kasia

Możesz również polubić

Dodaj komentarz