Odnowa guza, kolejna pilna operacja
Hej hej 🙂
Niestety w lipcu dowiedziałam się, że guz znowu rośnie. Nie będę ukrywać był to bardzo ciężki czas w moim życiu. Wydaje mi się, że nawet cięższy niż dzień w którym dowiedziałam się o guzie. Wtedy byłam bardzo pozytywna i pełna nadziei, nie znałam jeszcze bólu operacji i nie miałam pojęcia jak trudne jest codziennie życie z chorobą. Teraz już to wszystko wiem i muszę się przyznać, że pierwsze 2 tygodnie musiałam ze sobą walczyć, żeby się tylko podnieść z łóżka. Nie miałam motywacji do niczego, nic nie mialo sensu. Gdyby nie pomoc mamy, która się nie poddawała, pewnie bym nawet nie piła i jadła. Niestety popadłam w użalanie się nad sobą i brak wizji sensu robienia czegokolwiek. Tu znowu bardzo mi pomogła moja kochana książka „Człowiek w poszukiwaniu sensu” psychiatry Viktora Franka (Obiecuję, że w końcu napiszę recenzję tej wspaniałej książki). Odkąd odkryłam tą
Dodaj komentarz