Wdzięczność 4.5.24

Hej hej 🙂 Majówka pogodowo była piękna ☀️ Kocham taką pogodę ❤️‍🩹 A Wy za co jesteście dzisiaj wdzięczni? Ja jestem dzisiaj wdzięczna za:

  • Pomocnych ludzi
  • Działające pół twarzy
  • Domową wędzoną kiełbasę

Jestem wdzięczna za pomocnych ludzi. Od czasów pierwszych „przygód  z guzem” udało mi się na trafić na całą masę pomocnych ludzi (na tych mniej pomocnych oczywiście też niestety 🤷🏻‍♀️). Niestety po każdej operacji wymagam coraz więcej pomocy. Dla kogoś jak ja, kto bardzo kocha samodzielność i niezależność jest to chyba największe wyzwanie związane z moim guzem 🤷🏻‍♀️ Uczę się cały czas prosić o pomoc i ją akceptować… Jest to coś czego raczej będę się uczyć całe życie 👩🏻‍🎓 Ale i tak jestem wdzięczna za to, że są ludzie, którzy chcą pomagać ❤️‍🩹

Jestem wdzięczna za działające pół twarzy. Mam chociaż pół uśmiechu i nadal widać jak się uśmiecham. Wygląda to znacznie dziwniej ale nadal jest 🥳 Może wróci, a może nie nikt nie wie 🤷🏻‍♀️ Ja już się na tyle na ile się chyba da przyzwyczaiłam do mojego dziwnego wyglądu. Nadal mi brakuje pełnego uśmiechu, ale bardzo się cieszę, że mam chociaż pół tego uśmiechu ☺️ (nie ma emotki z pół uśmiechem 🤷🏻‍♀️).

Jestem wdzięczna za domową wędzoną kiełbasę. Długo się zastanawiałam czy jestem na prawdę wdzięczna… Dużo lat byłam veganka. Od powrotu do Polski i pobytów w szpitalach niestety musiałam zrezygnować z weganizmu. Przez długi czas byłam zależna od innych z jedzeniem i oczywiście zawszę chce stwarzać jak najmniej problemów. Szczególnie w Polskich szpitalach to był problem. Na początku próbowałam, a później już się poddałam 🤷🏻‍♀️ Nadal wszystkie wegańskie poglądy są bardzo bliskie mojemu sercu i mojej wizji świata. Wiem, że kiedyś do tego wrócę. Na razie pozwalam sobie na te rzeczy, za którymi tęskniłam jako veganka i nigdzie nie znalazłam podobnego zamiennika… Wędzoną Polska kiełbasa…. Mam Ciocię, która sama wędzi kiełbasę i owszem nie lubię zapachu, ale smak jest niesamowity….

Właśnie usłyszałam w radiu, że dzisiaj przecież jest 4 maj czyli dzień gwiezdnych wojen… Niestety mój mózg nie uznał gwiezdnych wojen za ważne, ale z drugiej strony mogę od nowa ich doświadczyć 🥳 Oczywiście mam jakieś tam „kulturowe” pojęcie o czym są Gwiezdne Wojny 💪🏻 No nic będę sobie dzisiaj przypominać… Więc „may the force be with you”. Dużo zdrowia i pozytywnej energii 🧠❤️‍🩹🤗 Kasia

Możesz również polubić

Dodaj komentarz