Wdzięczność 9.4.2024…

- Guz nie rośnie
- Więcej energii
- Macarons
Hej hej 🙂 Ja nadal z Warszawki… Siedzę właśnie w kawiarni w łazienkach… (W sensie królewskich nie mojej łazience 🤣😂🤣)Niestety drogi z kostki są kompletnie nie dla mnie na razie…więc moje zwiedzanie łazienek zakończyło się na ogrodzie botanicznym i kawiarni…
Jestem wdzięczna za to, że guz nie rośnie. Niestety okazuje się, że jeszcze mam malutki kawałek guza, ale na razie nie odrasta. Każdy się mnie pyta jak się z tym czuję… Bo przecież miało już nie być guza a jednak jest… Ten guz chyba totalnie mnie nauczył żyć chwilą. Cieszę się, że teraz nie rośnie. Co będzie jutro nie wiem, ale wie, że dzisiaj jest dobrze i jestem za to wdzięczna 🙏🏻
Jestem wdzięczna za więcej energii. Poziomy mojej energii od jakiegoś czasu są różne… W sumie od 4lat miałam każdego roku kilka operacji mózgu… Od listopada zeszłego roku regeneruje się i czuję, że mam coraz więcej energii 🥳
Jestem wdzięczna za Macarons. Uwielbiam macarons. Pierwszy raz w życiu je jadłam w Francuskiej knajpce Manchester i się zakochałam… Nie rozumiem tylko dlaczego są takie drogie… Jeszcze jak byłam zdrowa robiłam je sama kilka razy, ale nigdy nie były tak pyszne jak te z tej francuskiej knajpki…. Mm…. Ciekawe mój mózg zdecydował, że ten smak jest warty zapamiętania po operacji 🥳
Ok… Już się nie rozpisuje… Za co Wy jesteście dzisiaj wdzięczni?
Dużo zdrowia i pozytywnej energii 🧠❤️🩹🤗 Kasia
Dodaj komentarz